<p class='opis'></p><p class='opis'></p><p class='opis'>Mali badacze</p><p class='opis'></p><p class='opis'></p><p class='opis'></p>
Nawigacja
Kalendarz
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31          

Brak wydarzeń.

Nowości wydawnicze
Ankieta
W jaki sposób najczęciej trafiasz na ciekawe książki?

samodzielnie wyszukuję książki na półce w bibliotece

ciekawe książki poleca mi bibliotekarz

polecenia rówieśników, rodziny, znajomych

czytanie recenzji w prasie lub gazetek w bibliotece

inne

Na początek
Na koniec
S7307898_749x600.jpg
Album: Recenzja książek Magdaleny Kordel
Uroczysko, Sezon na cuda, Wino z Malwiną, 48 tygodni, Okno z widokiem, Wymarzony Dom- Magdalena Kordel

Bohaterką pierwszych trzech tytułów jest Majka i właśnie te trzy najbardziej mnie zauroczyły (zgodnie z tytułem).
Niby codzienne życie wielu postaci , pokazane z każdej strony , okraszone dowcipnymi i inteligentnymi dialogami stanowią o wartości tej &#8222;trylogii&#8221;. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze nad lekturą. Przekrój wiekowy &#8211; od najmłodszej Amelki , przez średnie pokolenie , po dowcipne , acz zgryźliwe staruszki.
Dobre serca , mądre rady , pomoc w potrzebie , to bardzo pouczająca lektura. Po trudach życia codziennego (jakże bogatego i aż się dziwię , że można tylu rzeczom podołać) , zawsze nadchodzi pogoda , a problemy się rozwiązują. Przyjęłam to za motto Pani powieści i jeszcze jedno : życzliwość w stosunkach międzyludzkich &#8211; jak ładnie ubrała to Pani w fabułę.
Spełnione uczucia niezależnie od wieku. Chciałabym, aby Malwinie udało się ułożyć swoje życie uczuciowe i jeśli Bronisław ma być tym jedynym i na zawsze &#8211; niech tak właśnie będzie.
Z utęsknieniem czekałam na kolejną Pani książkę &#8222;Wymarzony Dom&#8221; i znowu - jaka pogodna , pouczająca. Lektura w sam raz na codzienne i czasem szare dni &#8211; dziękuję !!!
Dalsze powieści przeczytałam znowu jednym tchem i jestem pod wrażeniem. Niby inne (Wymarzony Dom &#8211; same sensacje) , a są kontynuacją poprzednich , przez włączenie do akcji znanych już nam wcześniej osób.
Na usta ciśnie mi się następujące pytanie : skąd u Pani , osoby tak młodej , tyle życiowych mądrości ? tyle trafnych przemyśleń ? a w konsekwencji dobrych rozwiązań ?
Wg moich spostrzeżeń wszystkie bohaterki łączy jedno: nie mają ułożonego życia prywatnego, a konkretnie , wszystkie są kobietami porzuconymi. Czy to jakieś ich życiowe fatum ? Ale jak uczy życie mężczyźni nie przepadają za kobietami samodzielnymi. Wolą te podporządkowane , ciche , a przede wszystkim posłuszne. Panowie to już nie te czasy ! Młode , piękne , mądre , wykształcone , zaradne , zmieniają swoje życie na swoje potrzeby , realizują swoje marzenia ale zawsze oczekują na prawdziwe uczcie. Każdą bohaterkę intryguje ktoś pozytywny &#8211; możemy im życzyć , a przede wszystkim sobie , aby był to ten jedyny i spełniony.
Jako te samodzielne materialnie i duchowo dają sobie czas i nie chwytają
uczuć w biegu , byle jakich i płytkich .
Lubię czytać powieści osadzone w realnych i znanych nam geograficznych rejonach , zwłaszcza tak blisko nas. Może nie trafiłam do
Malowniczego, ale Sudety nie są mi obce. Wszędzie, w każdej miejscowości toczy się życie i wszędzie jest Malownicze chociaż pod inną nazwą.
Moim skromnym zdaniem Pani książki powinny stać się lekturą obowiązkową dla młodzieży. Poznaliby umiejętność &#8222;dogadywania&#8221; się pokoleń. Wszyscy wszystkim są potrzebni. Doświadczenia starszych i radość życia młodych , ich kreatywność , wzajemnie powinny się uzupełniać.
Życie codzienne , relacje międzypokoleniowe , trudy i przywileje władzy , aktywizacja tej władzy na co dzień i wykorzystywanie jej dla potrzeb szarych , często zagubionych ludzi. Porusza Pani problem &#8222;obcych&#8221; napływowych , co w obecnej sytuacji geopolitycznej jest zjawiskiem powszechnym.
Aby nie było tak różowo i sielsko wprowadza Pani do powieści również trochę czarnych charakterów (babka Grażyny). Nie pasuje również do Malowniczego Janina &#8211; przyszła nauczycielka języka polskiego , protegowana dyrektorki szkoły. Nie chcielibyśmy aby w naszych szkołach uczyły dzieci takie dziwadła! Pani, ku naszemu zadowoleniu , umiejętnie ich przemienia. Życiowe problemy bohaterów rozwiązuje Pani pozytywnie. Taka lektura daje nadzieję. Używa Pani ładnego , sympatycznego słownictwa.
Jak już wspomniałam dowcip , żart , ironia pomagają w rozwiązywaniu
wielu życiowych postaw i spraw , a trudne sprawy, przy takim nastawieniu nie przerażają.
Skoro piszę swoje podsumowanie to znaczy , że przeczytałam wszystko.
Dziękujemy Pani za miłe chwile i pouczające myśli. Dla pamięci (swojej) zapiszę kilka z nich:
- faceta nigdy nie można spuścić z oczu , bo zawsze znajdzie się samarytanka , która zechce ułatwić mu życie ! a oni mają jakąś wadę wrodzoną i z dala od domu nie potrafią odmawiać &#8211; to taka męska usterka.
I tu już mój dopisek : wierz ale kontroluj !
- mężczyzna &#8211; w młodości nie złe ziółko &#8211; na starość zasuszone ziele nadające się jedynie do zielnika.
I takie ogólno-życiowe: jeśli wyciągniesz rękę do innych i nauczysz się marzyć , los uśmiechnie się do ciebie &#8211;
To chyba starczy na podsumowanie Pani prozy.
Twórzmy u siebie takie Malownicze - przy naszym zaangażowaniu jesteśmy w stanie je zbudować
Dziękujemy Pani za wszystkie dobre chwile nad lekturą i czekamy na zapowiedzianą na lipiec kolejną powieść i następne też !!!

Członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki
Iskierki i Płomyczki z Brzegu Dolnego
Liczba zdjęć: 1
Ostatnie zdjęcie dodane przez kamilla dnia 18 kwietnia 2014


s7307898_749x600_t1.jpg
Współpracują z nami
Współpracują z nami

Projekt i wykonanie: Krzysztof Plichta
Powered by PHP-Fusion